Człowiek potrzebuje dobrej formacji, aby nie powtarzały się takie dramaty – Eucharystia w Treblince
5 września, w ramach obchodów 76 rocznicy wybuchu II wojny światowej, biskup senior Antoni Dydycz z Drohiczyna, celebrował Eucharystię w intencji ofiar, pod pomnikiem polskim na terenie byłego niemieckiego obozu w Treblince.
W wygłoszonej homilii powiedział on, że ofiary tamtych zbrodni obligują nas nie tylko do pamięci, ale również do wyciągania wniosków. Zbrodnie popełnione w Treblince i tylu innych miejscach na konkretnych narodach zostały popełnione przez ludzi reprezentujących naród o wysokiej kulturze. Dokonywał ich również w majestacie ustanowionego prawa. W obecnych czasach widzimy też liczne dramaty, wynikające z agresji wymierzonej przeciwko innym, dokonujące się na oczach świata. Świadczy, to o tym, że nie pracujemy nad sobą, mówił ksiądz biskup. „Nie myślimy o człowieku, jego formacji i wychowaniu, żeby był uodporniony i miał w sobie odniesienie, dopomagające mu w przezwyciężaniu każdej wrogości, nienawiści i niechęci oraz budzeniu respektu i szacunku.” Podkreślił, że człowiek potrzebuje takiego wychowania, aby mógł w nim się formować i odróżniać prawdę od kłamstwa oraz miłość od nienawiści. Przypominając postawę św. Maksymiliana Marii Kolbego powiedział: „Nie możemy usprawiedliwiać się tym, że takie są czasy i musimy lekceważyć życie, ponieważ inni je lekceważą, a przepisy pozwalają i wygląda to dla nas niekorzystnie. Nie można zapominać, że jeżeli nawet w obozie koncentracyjnym można było być świętym w zetknięciu z potwornym okrucieństwem, gdzie trudno było dostrzec coś dobrego, to musimy sobie zdawać sprawę, że nas też nic nie usprawiedliwia. Niezależnie w jakich sytuacjach się znajdujemy i jakie są uchwalane ustawy, powinniśmy stać na straży każdego ludzkiego życia. Powinniśmy stać na straży dobrego wychowania człowieka, świadomego swojej odpowiedzialności i wrażliwego na każde dobro. (…) Wpatrując się w otaczający nas świat przyrody, który potrafi być zawsze sobą i nie lekceważy swojej tożsamości, potrzeba, abyśmy jako ludzie, mieli poczucie własnej tożsamości i świadomość tego kim jesteśmy jako stworzenia pochodzące od Pana Boga – stworzeni na obraz Boży i Boże podobieństwo. Ci, których prochy tutaj leżą, jeżeli będą się z czegoś cieszyć, gdy spotkamy się z nimi, to właśnie z tego, że nie zmarnowaliśmy przelanej przez nich krwi i wykorzystaliśmy ich straszliwe sytuacje i cierpienia, aby człowiek stawał się coraz lepszy”- mówił ks. bp Dydycz.
Eucharystię poprzedziło nabożeństwo Drogi Krzyżowej po obozowym terenie, od dawnej żwirowni do pomnika polskiego, prowadzone przez proboszcza parafii w Prostyni, ks. kan. Ryszarda Zalewskiego wraz z innymi duszpasterzami. Na wspólną modlitwę do Treblinki, przybyli duchowni, przedstawiciel Wojewody Mazowieckiego, władze samorządowe z Małkini i Kosowa Lackiego, kombatanci, wojsko, harcerze, uczniowie 15 szkół z okolicznych miejscowości wraz z pocztami sztandarowymi, mieszkańcy, goście, rodziny pomordowanych i potomkowie ratujących Żydów. Obecny był też więzień obozu Treblinka I Zygmunt Chłopek.
Pod pomnikiem zostały złożone wieńce i wiązanki kwiatów. Kierownik Muzeum Walki i Męczeństwa w Treblince, Edward Kopówka poinformował też, że zaplanowana jest renowacja tablic zamordowanych Polaków, znajdujących się w okolicach pomnika polskiego, prosząc ich rodziny o kontakt w sprawie dokonania ewentualnych korekt lub dopisania.
Organizatorem modlitewnego spotkania, odbywającego się na tym miejscu w pierwszą sobotę września, od wielu lat, jest Parafia p.w. Trójcy Przenajświętszej w Prostyni i Muzeum w Treblince.
ks. Artur Płachno