Dzień 19
BŁOGOSŁAWIONA WINA
Łaskami słynący obraz Matki Bożej w Strabli
Wtedy Pan Bóg rzekł do węża: «Ponieważ to uczyniłeś, bądź przeklęty wśród wszystkich zwierząt domowych i polnych; na brzuchu będziesz się czołgał i proch będziesz jadł po wszystkie dni twego istnienia. Wprowadzam nieprzyjaźń między ciebie i niewiastę, pomiędzy potomstwo twoje a potomstwo jej: ono zmiażdży ci głowę, a ty zmiażdżysz mu piętę».
(Rdz 3,14-15)
Tragiczna okazała się sytuacja Adama i Ewy po grzechu, którego się dopuścili. Dotąd swobodnie przechadzali się po rajskim ogrodzie, a teraz kryją się przed Bogiem, bo grzech oddzielił ich od Jego miłości. Oddalili się też od siebie, gdyż Adam oskarża Ewę o namowę do grzechu. Słowem – stracili wszystko to, co zostało im przez Boga ofiarowane w momencie ich stworzenia.
Jednak Bóg ich, ale również i nas – grzeszników, nie zostawia samych. Zaraz po upadku Pierwszych Rodziców pojawia się na kartach Księgi Rodzaju fragment, który został zacytowany na wstępie, a który nazywamy Protoewangelią. W nim Bóg ogłasza zbawienie człowieka, które dokona się w Jezusie Chrystusie. Te wszystkie wydarzenia zapowiada Bóg już w Księdze Rodzaju, wskazując swój plan zbawienia człowieka, dlatego tekst Orędzia Wielkanocnego nazywa grzech pierworodny szczęśliwą winą, skoro ją zgładził tak wielki Odkupiciel!
Chlubią się Polacy, że jako jedyni zajęli niegdyś Moskwę, co nie udało się nawet Napoleonowi. Dla Rosjan, którzy najpierw sami zaprosili na tron polskiego królewicza, a później go wypędzili, wydarzenia z 1612 r. stały się okazją do obchodzenia święta narodowego.
Wielka historia sprzed wieków zostawiła ślady także w małej wiosce na Podlasiu. Do ufundowanego w tym czasie kościółka w Strabli miejscowy dziedzic przywiózł prawdopodobnie ze wspomnianej wyprawy moskiewskiej różne łupy; wśród nich m.in. niedużą ikonę Bogurodzicy, zapewne zrabowaną gdzieś po drodze.
O ile sam czyn trudno pochwalić, to jednak Pan Bóg nawet z grzechów człowieka potrafi wyprowadzić jeszcze większe dobro. Przed maleńkim wizerunkiem ludzie zaczęli doznawać wielkich łask, a sława tego miejsca sprawiła, że zwłaszcza na uroczystości odpustowe ściągały tu znaczne rzesze. Otoczony czcią wiernych obraz pozostaje w głównym ołtarzu strabelskiego kościoła do dnia dzisiejszego. Podobnie, jak w przypadku nadbużańskiego Kodnia, tak i w Strabli nad Narwią można powiedzieć: błogosławiona wina.