Homilia wygłoszona w Ostrożanach, 8.09.2014
Czcigodny Księże Proboszczu,
Bracia w kapłaństwie,
Kochani Pielgrzymi,
Bracia i Siostry w Chrystusie,
W ziemskiej wędrówce naszego życia znaleźliśmy się dzisiaj w Sanktuarium Maryjnym w Ostrożanach. Tu, na ziemi podlaskiej o tysiącletniej tradycji chrześcijańskiej, stajemy przed figurą Matki Bożej Ostrożańskiej. Przynosimy nasze plony, owoce ziemi i pracy ludzkiej, przynosimy wszystkie owoce naszego życia. Chcemy dziękować Panu Bogu, za wstawiennictwem Maryi, za chleb, za wolność, za nadzieję, za wszelkie otrzymane łaski. Stajemy zasłuchani przed Matką Bożą w obrazie ze świadomością żywej z Nią więzi. Znając ten Wizerunek, chcielibyśmy też mówić wraz z poetą.
„Znam na pamięć jasnogórskie rysy,
ostrobramskie, wileńskie srebro –
wiem po ciemku, gdzie twarz Twoja i koral,
gdzie Twa rana, Dzieciątko i berło
Ręką farby sukni odgadnę –
złote ramy, lipowe drewno –
lecz dopiero gdzieś za swym obrazem
żywa jesteś i milczysz ze mną”.
Z przekonaniem żywego spotkania przychodzimy do tego uświęconego miejsca, do Matki Bożej Ostrożańskiej – znanej i bliskiej mieszkańcom Ostrożan i okolic, aby samemu przeżyć Święto Narodzenia Najświętszej Maryi Panny. Wierzymy głęboko, że Jej opatrznościowe wstawiennictwo jeszcze obficiej wyprosi nam potrzebne łaski…