„Kapłańska służba Bogu i ludziom” – publikacja ks. Czesława Mazurka
„To nie jest książka o mnie, tylko o tym, ile Pan Bóg może zdziałać dla człowieka” – tak o swojej publikacji zatytułowanej „Kapłańska służba Bogu i ludziom” powiedział się ks. prał. Czesław Mazurek – kapłan diecezji drohiczyńskiej, senior mieszkający obecnie w parafii Korytnica Węgrowska.
Książka jest nowością na rynku wydawniczym. Znajdują się w niej wspomnienia z pół wieku pracy duszpasterskiej, jaką pełnił swoim życiu. Wiele uwagi ks. Mazurek poświęca w niej budowie świątyni w parafii Szczałb, prowadzonej w trudnym okresie komunistycznym oraz długiej pracy duszpasterskiej w parafii Korytnica Węgrowska.
Ksiądz biskup senior Antoni Dydycz w słowie wstępnym napisał miedzy innymi: „Po przemianach październikowych z roku 1956 religia powróciła do szkół, ale już od roku 1961 zaczęto ją rugować z pomieszczeń szkolnych, aby całkowicie zamknąć drzwi szkół przed religią w roku 1963. Nawet punktów katechetycznych nie zostawiono w spokoju, choćby się mieściły w najzwyczajniejszych izbach wiejskich. Kolegia karne były na porządku dziennym. A jednak ten mrok nie powstrzymał kapłanów w ich duszpasterskiej gorliwości. Pojawiały się coraz to piękniejsze pomysły duszpasterskie, a dzieci i młodzież, jak i dorośli współczując chętnie uczestniczyli w inicjatywach religijnych. Nasz Jubilat jako wikariusz będzie pracował w Prostyni, Łukowie i Siedlcach. Stosunkowo szybko zostanie administratorem parafii najpierw Wargocin, a potem Rokitno, Wirów, następnie w roku 1978 zostanie zarządcą, a po jakimś czasie proboszczem filii duszpasterskiej, wkrótce awansującej do godności parafii w Szczałbie. Kościół był drewniany, ale cieszył się obecnością cudownego Wizerunku Pana Jezusa Ukrzyżowanego. Położony kilometr od miejscowości, na błotnym terenie. Młody proboszcz, mający za sobą 45 lat postanawia wybudować nowy kościół murowany, godny miana sanktuarium. Miał na myśli również i to, aby upamiętnić jednego z najbardziej znanych dobrodziejów dotychczasowej świątyni, którego nazwisko zostało uwiecznione napisem, umieszczonym pod głównym ołtarzem. Tekst ów głosił, że tymi darczyńcami byli „Wojciech hr. Suchodolski z żoną Petronelą” wdzięczni za uleczenie niewidomej córki. Okoliczna ludność traktowała tutejszy kościół jako sanktuarium. To w nim swoje prymicje obchodzili dwaj kapłani, a więc ks. prał. Władysław Kopyść, obecnie pracujący w diecezji drohiczyńskiej i ks. prał. Julian Jóźwik z diecezji siedleckiej; obaj miejscowego pochodzenia.
Sprawa jednak budowy kościoła nie była łatwa, najpierw trzeba było nachodzić się wiele, aby uzyskać zezwolenie ze strony władz państwowych. Na szczęście były to lata po zrywie „Solidarnościowym”. Ale szczególnej gimnastyki wymagało również zdobycie materiałów budowlanych. Z Bożą pomocą i dzięki osobistym zaletom udało się Księdzu Czesławowi wszystko załatwić pozytywnie. I tak, mimo wojennego stanu ks. bp Jan Mazur dnia 8 sierpnia 1983 r. poświęcił kamień węgielny, a po kilku latach czyli 17 lipca 1988 roku odbyła się uroczystość konsekracji murowanej świątyni.
Dzięki uprzejmości śp. ks. kan. Zygmunta Ryciaka w krótkim czasie mogłem odbyć pielgrzymkę do Pana Jezusa Ukrzyżowanego, znajdującego się w nowym kościele. Godnie nas przyjął Ksiądz Jubilat jako budowniczy. A kościół zrobił na nas wielkie wrażenie: umiarkowanie przestronny, czysty, o spokojnej architekturze zewnętrznej i wewnętrznej dawał się polubić. Świeżość zaś dodawała jeszcze większego uroku. ks. bp Jan Mazur wdzięczny za tak wielkie dzieło po konsekracji, promował Księdza Budowniczego do parafii Korytnica Węgrowska. I tutaj dostojny Jubilat przebywa do dziś. Do roku 2008 jako proboszcz, a obecnie jako kochany, szanowany i ceniony przez wszystkich – emeryt.
Bardzo się ucieszyłem, kiedy po mojej nominacji do Drohiczyna dowiedziałem się, że na terenie diecezji pracuje Ks. Czesław Mazurek. Spotkałem Go bowiem najpierw, gdy był w Rokitnie. Wówczas przedstawił mnie Księdzu Mazurkowi śp. ks. prał. Edward Barbasiewicz, wspaniały kapłan, związany z siedleckim Seminarium Duchownym, odszedł z tego świata jako rektor. Bardzo życzliwie mówił o Księdzu Czesławie. I coś z tego spotkania już pozostało na zawsze we mnie. Później była wyżej wspomniana pielgrzymka. Dlatego witałem Go jako „starego” znajomego. I zawsze chętnie spełniałem Jego zaproszenia, dotyczące różnych uroczystości, czy też osobistych rocznic lub imienin.
W diecezji drohiczyńskiej ks. Czesław Mazurek uczestniczył aktywnie w przygotowaniach do odwiedzin Ojca Świętego Jana Pawła II w Drohiczynie, dnia 10.VI.1999 r. Brał udział w I Synodzie Diecezji Drohiczyńskiej. Pełnił obowiązki wicedziekana i dziekana węgrowskiego. W roku 1995 został kanonikiem honorowym Kolegiackiej Kapituły Węgrowskiej, a w dziesięć lat potem – kanonikiem gremialnym, w roku zaś 2007 otrzymał godność kapelana Jego Świątobliwości z tytułem prałata. Na koniec został odznaczony w roku 2010 Krzyżem Papieskim Diecezji Drohiczyńskiej.”
Autor zaś sam rozpoczynając tą, liczącej ponad 200 stron i bogato ilustrowanej publikację napisał: „ Postanowiłem spełnić prośbę byłych parafian ze Szczałbu i opisać wspomnienia sprzed 30 lat związane z budową świątyni p.w. Pana Jezusa Ukrzyżowanego w Szczałbie koło Wojcieszkowa w diecezji siedleckiej. Trzeba bowiem dać świadectwo prawdzie i zachować w pamięci potomnych, jak wspaniałymi i ofiarnymi ludźmi byli wierni z parafii Szczałb oraz z sąsiednich parafii. To zaangażowanie wiernych w pracy przy kościele, było dla mnie niezwykłą zachętą do przezwyciężania często wielkich trudności i przeszkód w zdobywaniu materiałów na budowę kościoła, bo to był czas stanu wojennego. Dzisiaj pragnę podziękować przede wszystkim Panu Bogu i wszystkim, którzy przyczynili się do budowy dróg, do budowy plebanii, a szczególnie do budowy kościoła w Szczałbie.”
Książka ta jest także szczególnym podziękowanie za budowania różnych ludzkich dróg, które splatały się z tą kapłańską posługa, budując Kościół …
Artur Płachno