Z życia parafii

Kolędowanie z akordeonistami

Czas i serce, to każdy może ofiarować drugiemu człowiekowi. A na takie wyjątkowe podarunki oczekują osoby starsze, schorowane, samotne. Gdy ludzie tacy trafiają do specjalnych ośrodków, jak domy pomocy społecznej – tej obecności drugiego człowieka potrzeba jeszcze bardziej. 16 stycznia siemiatycki DPS z muzyką i uśmiechem odwiedzili akordeoniści.

Akordeon łączy ludzi, mówi Ireneusz Ługowski z Bractwa Akordeonistów Siemiatyckich, które wystąpiło z koncertem w Powiatowym Domu Pomocy Społecznej w Siemiatyczach.

Było to cudowne spotkanie pełne ciepła, serdeczności, a przede wszystkim muzyki, która wypełniła cały DPS, gdy akordeoniści zagrali dla pensjonariuszy. Koncert zorganizowany przez akordeonistów przy współpracy z Januszem Bakiem dyrektorem placówki, był wydarzeniem, które niosąc muzyką dawało radość. Zaczęło się od kolęd, a właściwie od wspólnego kolędowania, bo gdy zabrzmiały pierwsze nuty znanych utworów – kolęd i pastorałek, mieszkańcy domu włączyli się śpiewając. Jak się okazało – bardzo dobrze znają słowa kolęd, a ta znajomość nie kończy się na jednej czy dwóch zwrotkach. Jak opowiadali potem muzycy – było to niezwykle wzruszające i panowie grając musieli panować nie tylko nad instrumentami ale i nad łezkami, które próbowały zaszklić się w oczach. Za serce chwytało i wspólne kolędowanie i ogromna radość bijąca od słuchaczy.

Po kolędach, przyszedł czas na repertuar rozrywkowy. Szybko okazało się, że także tutaj nie ma problemu ze znajomością tekstu a nogi (choć schorowane) same rwą się do tańca. Bawili się i tańczyli, na miarę swoich sił. Nawet osoby siedzące na wózkach bujały się w rytm popularnych piosenek, a gdy komuś i na to nie starczało sił, to choćby jednym palcem wystukiwał melodię.

Wspólny czas szybko minął, występ zakończyły gorące oklaski, a akordeoniści obiecali, że do DPS będą jeszcze zaglądać.

Bractwo Akordeonistów Siemiatyckich w siemiatyckim DPS wystąpiło w składzie: Ireneusz Ługowski, Tadeusz Jarocki, Andrzej Puch i Mariusz Obrycki. Piękna inicjatywa – brawo Panowie!

Tekst i zdjęcia: Agnieszka Bolewska-Iwaniuk