Ksiądz z Podlasia doktorem Oxfordu
Wkładam garnitur, wiąże krawat, dopijam ostatni łyk kawy i za chwilę będę już w drodze do College’u Św. Krzyża w centrum miasta. Dzisiejszy dzień jest wyjątkowy. Jadę na ceremonię wręczenia tytułów naukowych studentom Uniwersytetu Oxfordzkiego. Niby nic, bo przecież w mieście uniwersyteckim, takie ceremonie odbywają się dość często. Na ulicach widzimy studentów w galowych strojach, którzy z dyplomami w rękach i z uśmiechem na twarzy przechadzają się ulicami miasta. A jednak dzisiejszy dzień jest szczególny.
Jest samo południe, wchodzę do College’u Św. Krzyża. Na dziedzińcu kilkunastu studentów z rodzicami, rodzinami i przyjaciółmi pozuje do pamiątkowych fotografii. Dostrzegam księdza Pawła Rytela – Andrianika. Podchodzę i witam się z nim, jego tatą, i bratem, którzy przyjechali na tą uroczystość specjalnie z Polski. Są po raz pierwszy w Anglii i Oxfordzie. Kilka ujęć profesjonalnego fotografa, naszych tabletów i smartfonów zachowa ten dzień w pamięci. Zbliża się pora lunchu, udajemy się do uniwersyteckiej stołówki. Stoły nakryte z prostą elegancją, czekają na studentów, profesorów i zaproszonych gości. Zasiadamy. Kelnerzy w śnieżnobiałych koszulach i czarnych kamizelkach przygotowani do akcji, czekają… Trzy uderzenia łyżeczką o szkło przerywają przyjacielskie rozmowy. Wstajemy. Oto profesor rozpoczyna modlitwę przed posiłkiem. XXI wiek, Uniwersytet w Oxfordzie, nauka i wiara i w tym miejscu Jezus Chrystus – nasz Pan i Zbawiciel. Jemy.
Po lunchu w College’u udajemy się do jednego z najwspanialszych zabytków architektury w Oxfordzie – Sheldonian Theatre. Tu spotykają się dziś tegoroczni absolwenci wszystkich Oxfordzkich College’ów, na uroczystości nadania tytułów naukowych. W bramie witają nas panowie w czarnych płaszczach i melonikach. Z uśmiechem na twarzy wskazują drogę. Wchodzimy do środka. W drzwiach dostajemy program uroczystości. Cały teatr wypełniony do ostatniego miejsca. Na samym dole – scenie – absolwenci i pracownicy naukowi Uniwersytetu. Kolejne dwa poziomy – balkony – zajmują goście – rodzina i przyjaciele.
W odróżnieniu do innych uniwersytetów, sama obrona pracy doktorskiej odbywa się za zamkniętymi drzwiami w obecności dwóch specjalistów z danej dziedziny. Dopiero po ok. roku jest obrzęd tzw. „graduacji”, czyli nadanie stopnia naukowego absolwentom uniwersytetu w Oxfordzie. Tak więc nie ma stresu obrony pracy doktorskiej, bo to już dawno za studentami. Pozostało dzisiejsze świętowanie.
Uroczystość rozpoczyna się punktualnie o 14.30. Wszystko perfekcyjnie przygotowane. Najpierw wykład prorektora o Uniwersytecie, budynku, w którym się znajdujemy, nauce. Następnie Kanclerz odczytuję nazwiska studentów, którym dziś zostaną wręczone dyplomy. Zaczyna od doktoratów, a kończy na licencjatach. Wśród nazwisk doktorów pojawia się nazwisko ks. Pawła Rytela – Andrianika – polskiego kapłana z diecezji drohiczyńskiej. Jest to miły polski i katolicki akcent w światowej nauce. Uniwersytet w Oxfordzie ma swój specjalny rytuał, niezmienny przez setki lat swojej działalności. Dwoma najważniejszymi elementami tego rytu graduacji jest język łaciński i postać Jezusa Chrystusa. Nadanie stopni naukowych jest po łacinie i w imię Jezusa Chrystusa – naszego Pana i Zbawiciela. Prorektor błogosławi absolwentów słowami: In nomine Patris, et Filii, et Spiritus Sancti.
Słowa Benedykta XVI-go, że wiara i nauka, to „dwa skrzydła, które unoszą człowieka do Boga” na Oxfordzkim Uniwersytecie stają się rzeczywistością. W minioną sobotę tym bardziej szczególną, że oto kapłan Kościoła katolickiego został doktorem Nauk Orientalnych (w zakresie judaistyki i hebraistyki) Uniwersytetu w Oxfordzie. Gratulujemy ks. dr Pawłowi Rytelowi – Andrianikowi i życzymy obfitych łask Bożych w pracy duszpasterskiej i akademickiej!
Dariusz Parczewski, Oxford [ksAP/Drohiczyn]