Ostatnia deska ratunku
W swoim Dzienniczku sekretarka Miłosierdzia św. Faustyna zapisała słowa podyktowane przez Zbawiciela: „Ja pragnę, aby było Miłosierdzia święto. Chcę, aby ten obraz, który wymalujesz pędzlem, był uroczyście poświęcony w pierwszą niedzielę po Wielkanocy, ta niedziela ma być świętem Miłosierdzia” (Dz.49) oraz „Dusze giną mimo mojej gorzkiej męki. Daję im ostatnią deskę ratunku, to jest święto Miłosierdzia mojego. Jeżeli nie uwielbią miłosierdzia mojego, zginą na wieki” (Dz.965).
Jak bardzo wymowne i wstrząsające są te słowa Pana Jezusa, w obliczu pandemii koronawirusa. Pobudzają nasze sumienia i prowokują liczne pytania. Zastanawiamy się, czy pandemia jest karą Bożą, na ile my jesteśmy powodem tej kary, czy dostatecznie wypełnimy warunki, które postawił przed nami Pan Jezus, aby skorzystać z Jego wielkich darów w święto Miłosierdzia takich jak np. odpust zupełny. Jeszcze więcej wątpliwości mają ci, którzy nie skorzystali jeszcze z sakramentu pokuty przed tym świętem lub nie mogli przyjąć Komunii św. z powodu obowiązującego wówczas ograniczenia liczby uczestników liturgii do 5 osób.
Odpowiedzi na te i inne pytania mogliśmy usłyszeć z ust ks. Roberta Grzybowskiego, przewodniczącego Eucharystii podczas niedzielnej sumy odpustowej w święto Bożego Miłosierdzia w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Sokołowie Podlaskim. Ks. Robert podczas homilii podzielił się swoimi przemyśleniami w oparciu o czytania liturgiczne przewidziane na ten dzień. Z Księgi Dziejów Apostolskich (Dz 2,42-47): „Codziennie (uczniowie Jezusa) trwali jednomyślnie, w świątyni, a łamiąc chleb po domach, spożywali posiłek w radości i prostocie serca”.
W Ewangelii św. Jan (J 20, 19-31) opisuje spotkanie Zmartwychwstałego Jezusa z uczniami. Ks. Robert zwrócił uwagę, że Pan Jezus w tym fragmencie Ewangelii aż trzykrotnie używa pozdrowienia „Pokój wam”. Chce w ten sposób uspokoić swoich uczniów, którzy podobnie jak my dzisiaj byli pełni niepokoju. Nasze zdrowie i życie zależne jest od tego, czy zaufamy Panu Jezusowi, chociaż Go nie widzimy. Czy uwierzymy, że może przychodzić do naszych domów pomimo zamkniętych drzwi i jednoczyć się z nami w Komunii duchowej? Prawdziwy pokój łączy się jednak z przyjęciem cierpienia. Jezus pokazał uczniom swoje rany nie tylko dlatego, żeby poznali, że to jest On, ale również po to, aby wiedzieli, że bez krzyża pokój jest niemożliwy. W naszej sytuacji pandemii, kiedy wielu z nas doświadcza cierpienia pozostaje nam zaufać Bogu i innym dawać świadectwo swojej wiary, czyniąc miłosierdzie względem bliźnich, choćby wiązało się to z przyjęciem cierpienia. Tak zachowuje się prawdziwy uczeń Jezusa. Tydzień Miłosierdzia następujący bezpośrednio po święcie Miłosierdzia stwarza ku temu doskonałą okazję.
Suma odpustowa była transmitowana przez Katolickie Radio Podlasie oraz poprzez łącza internetowe. Cieszy liczny udział wiernych (on-line) również w koronce do Miłosierdzia Bożego. Wspólna modlitwa dziękczynna, przebłagalna i prośby mają wielkie znaczenie. Jest nadzieja że czciciele Miłosierdzia Bożego wyproszą potrzebne łaski do opanowania tej światowej pandemii i świat narodzi się na nowo zgodnie z wolą Bożą. Do święta Miłosierdzia przygotowywaliśmy się poprzez Wielką Nowennę rozpoczętą w Wielki Piątek. Była ona codziennie transmitowana na żywo z sanktuarium o godz. 15.00. Parafianie dzięki transmisjom internetowym mogli wspólnie przeżyć również Triduum Paschalne.
test: Bożena Zdzieborska
zdjęcia: Archiwum autora