Pamięć o bitwie pod Domanowem
13 września, w kolejną rocznicę jednej z bitew kampanii wrześniowej z 1939 roku, która rozegrała się pod Domanowem koło Brańska, miała miejsce uroczystość poświęcenia krzyża i odnowionej dawnej tablicy nagrobnej jej bohaterów, usytuowanych obecnie przed wejściem do Szkoły Podstawowej, noszącej imię poległego w tej bitwie por. Izydora Kołakowskiego.
Poświęcenie dokonał kustosz sanktuarium Matki Bożej Domanowskiej ks. kan. Walenty Wojtkowski w obecności senatora Tadeusza Romańczuka, wójta Gminy Brańsk Andrzeja Jankowskiego i radnych, kompani Wojska Polskiego z Giżycka, wojskowej orkiestry dętej z Siedlec, Towarzystwa Przyjaciół 9 Pułku Strzelców Konnych w Grajewie, nauczycieli i uczniów Szkoły Podstawowej w Domanowie, Gimnazjum Gminnego w Gliniku oraz delegacji z pocztami sztandarowymi innych szkół i mieszkańców.
W sanktuarium maryjnym w Domanowie, Eucharystii w intencji poległych żołnierzy przewodniczył, pochodzący z pobliskiego Grabowca kapelan Wojska Polskiego ks. kan. kom. por. Witold Kosiński. W wygłoszonej homilii przypomniał on, że bitwa pod Domanowem była jedną z najważniejszych stoczonych przez 9 Pułku Strzelców Konnych im. gen. Kazimierza Pułaskiego. Rozpoczęła się natarciem Niemców od strony Brańska. Później nastąpił atak od strony Wysokiego Mazowieckiego, a gdy Niemcom nie udało się przełamać polskiej obrony. rozpoczął się kolejny atak, wsparty ogniem artyleryjskim. Polacy odpierali kolejne ataki i dopiero dwa jednoczesne ataki Niemców zdecydowały o wyniku bitwy. W bitwie pod Domanowem zginęło około 140 żołnierzy i oficerów. Z powodu strat zreorganizowano pułk. Z czterech szwadronów utworzono trzy. W bitwie pod Domanowem zginął również por. Izydor Kołakowski, dowódca szwadronu, którego ostanie słowa przed śmiercią brzmiały: „To dla Ciebie Polsko”. Jego imię nosi miejscowa szkoła podstawowa. Ks. Kosiński powiedział, że do pełni człowieczeństwa potrzebny jest honor, wola, rozum i serce, a gdy czegoś zabraknie dochodzi do tak wielkich dramatów, jaki między innymi rozpętał człowiek bez serca i maszyna do zabijania, czyli Hitler. Przypomniał również, że tamtejsi żołnierze bronili tak ofiarnie Ojczyzny,bo takie otrzymali wychowanie. Z ich postawy płynie nauka dla współczesnego pokolenia, że: „dzisiaj na nowo trzeba pozytywnie myśleć o ojczyźnie i jej obronie. Jest tyle różnych zawirowań dotyczących słowa patriotyzm. Wielu z tego słowa i treści w nim zawartej naśmiewa się, inni uważają to słowo za anachronizm, a bycie patriotą jest zachowaniem niepoprawnym. Gdyby takim myśleniem kierowali się nasi ojcowie, to zapewne dzisiaj nie byłoby nas w tym miejscu.” Zaapelował o budowanie miłości do Ojczyzny, której na imię Polska przez uczenie się prawdziwej historii i miłości do tej konkretnej ziemi przez sumienne wykonywanie swych obowiązków. „ Niech nasi poprzednicy, których wspominamy, walczący o najświętszą sprawę pomogą nam, ludziom XXI wieku, byśmy wsparci ich przykładem byli wierni, tak jak oni do końca Bogu , Ojczyźnie, Krzyżowi i Ewangelii, zachowali godność i honor Polaka” – mówił.
Zabierając głos senator Tadeusz Romańczuk, powiedział że w 1939 roku przyjaciele i gwaranci pomocy Polsce zawiedli nas, dzisiaj nie możemy być tez bezpieczni, bo:„ co sami przyjaciele próbują nas pouczać. Nasyłają różnego rodzaju komisje i mówią jak mamy żyć i jak ma wyglądać nasza Polska. Musimy o tym pamiętać i dlatego dobrze, że oddajemy hołd tym, którzy walczyli o Polskę suwerenną, niepodległą, gdzie wartości chrześcijańskie i wiara wzrasta. Dzisiaj próbuje się nam to podważać.” Nawiązując zaś do słów wypowiedzianych przed śmiercią za Ojczyznę przez bohaterską „Inką” – „powiedzcie mojej babci, że zachowałam się jak trzeba”, mówił: ”pamiętając o tych tragicznych wydarzeniach trzeba, abyśmy zadali sobie pytanie i odpowiedzieli na nie – robimy, uczymy się, pracujemy, służymy Polsce jak trzeba!”
Z programem artystycznym przypominającym historię oraz postać por. Izydora Kołakowskiego, wystąpiły dzieci i młodzież. Pieśni religijne i patriotyczne wykonał także zespół „Mianka” i orkiestra wojskowa.
Zarówno kustosz sanktuarium, jak tez wójt gminy Brańsk podziękowali wszystkim, którzy dokładają wiele trudu, aby pamięć o tych, którzy walczyli na tej ziemi była żywo i prawdziwie przekazywana. Przy grobach poległych żołnierzy na domanowskim cmentarzu odmówiono modlitwę, a delegacje złożyły wieńce. Przed budynkiem szkolnym odbyły się natomiast pokazy walki wręcz w wykonaniu grupy żołnierskiej, prezentacja historycznego i współczesnego uzbrojenia, pokazy kawaleryjskie oraz poczęstunek z polowej kuchni.
ks. Artur Płachno