Tu była Polska, Tu jest Polska i Tu będzie Polska
Z historii Narodowych Sił Zbrojnych
Rozkazem Dowództwa NSZ nr 1/42 wydanym 20 września 1942 r. przez płk Ignacego Oziewicza ps. „Czesław” zostały utworzone Narodowe Siły Zbrojne. Druga co do wielkości zbrojna formacja wojskowa obozu narodowego Polski Podziemnej działała w konspiracji w okresie II wojny światowej i po jej zakończeniu,. W jej skład weszli też niektórzy żołnierze Armii Krajowej. Organem kierującym NSZ była Tymczasowa Narodowa Rada Polityczna. Narodowe Siły Zbrojne pragnęły objąć swoim działaniem tereny Polski sprzed 1939 r., a także rejony zamieszkane przez Polaków znajdujące się przed wojną na terytorium niemieckim. W kierowanej do młodych prasie postulowano oparcie odrodzonej Polski na wartościach katolickich oraz poszanowaniu własności prywatnej.
„Wobec przekroczenia przez wojska sowieckie granicy Polski Rząd Polski w Londynie oraz społeczeństwo polskie w kraju wyrażają swą niezłomną wolę przywrócenia niepodległości całego terytorium polskiego do granicy na Wschodzie sprzed roku 1939, ustalonej za obustronną zgodą traktatem ryskim […] Jedna jest dla nas Polska prawdziwie Niepodległa i Wielka, zdolna zapewnić pokój sobie i innym narodom Europy Środkowej i dać wszystkim Polakom ziemię lub warsztat pracy. – Jest nią Polska od granicy traktatu ryskiego na wschodzie, po Odrę i Nysę Łużycką na Zachodzie […] Narodowe Siły Zbrojne walczyć będą o przywrócenie Polsce wszystkich Jej ziem wschodnich”.
W marcu 1944 r. zatwierdzono dokument scaleniowy głoszący, że oddziały NSZ stają się częścią formacji partyzantki AK. Pod koniec 1944 r. przeważająca część formacji NSZ podporządkowała się Narodowej Organizacji Wojskowej, tworząc Narodowe Zjednoczenie Wojskowe, które organizowało akcje partyzanckie przeciwko armii sowieckiej, NKWD i UB, a także jednostkom UPA. Ostatnie oddziały NZW zwalczane przez władze komunistyczne prowadziły działania do połowy lat pięćdziesiątych.
Modlitewny akcent obchodów, homilia
Parafianie oddali hołd modlitewnej pamięci żołnierzom NSZ podczas Mszy św. w bielskiej bazylice w obecności pocztów sztandarowych Okręgu Łomżyńskiego, Warmińskiego i Białostockiego wraz z prezesem Mieczysławem Korzeniewskim.
W homilii ks. dziekan Zalewski odwołał się do Ewangelii – spotkania Samarytanki z Jezusem przy studni Jakubowej, która przyszła zaczerpnąć wody. Wiele miejsca poświecił konspiracyjnej walce prowadzonej przeciwko okupantom oraz okresowi tzw. utrwalania władzy ludowej.
– Skończyła się wojna i wydawało się, że można wracać do domu. Tymczasem powstają oddziały Żołnierzy Niezłomnych, którzy podjęli dalszą walkę z aparatem bezpieczeństwa, gdyż nie zgadzali się z wprowadzonym w Polsce porządkiem sowieckim. Walczyli pod osłoną lasu o pełną niepodległość – podkreślił ks. dziekan. – A kiedy walka się skończyła zwycięstwem systemu komunistycznego ci żołnierze poddawani byli licznym represjom i procesom politycznym, w których żołnierze i oficerowie NSZ skazywani byli na kary śmierci lub długoletnie więzienia. Dopiero w wolnej, odrodzonej Polsce przywrócono im pamięć. I za ich to dzisiejsze upamiętnienie wyraził ks. dziekan wdzięczność obecnym członkom z trzech okręgów.
– Obóz narodowy na Białostocczyźnie był bardzo silny, Białystok, Łomża. W mniejszych miejscowościach powstawały organizacje zbrojne, poakowskie. Podejmowały one walkę kosztem zdrowia, a nawet życia. Wielką heroicznością odznaczali się żołnierze pochodzący z Podlasia – wspominał w Bazylice Mieczysław Korzeniewski, prezes Okręgu Białystok Związku Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Żołnierze Wyklęci walczyli z Niemcami i Sowietami, Żołnierzom Niezłomnym pozostała walka do końca o wolną i suwerenną Polskę – podkreślił prezes Korzeniewski. Przypomniał, że to ŚZ NSZ był inspiratorem złożenia wniosku do prezydenta z prośbą o ustanowienie ich święta. Żołnierzom NSZ jesteśmy winni pamięć i szacunek. Prezes apelował o odkłamywanie PRL-owskiej propagandy, traktującej żołnierzy NSZ jako kolaborantów i bandytów, bo: Tu była Polska, Tu jest Polska i Tu będzie Polska!
Hołd wdzięczności św. Janowi Pawłowi II i pamięci o bohaterach przy PUBP
Po Mszy św. nastąpiło przejście z bazyliki wraz ze sztandarami pod pomnik św. Jana Pawła II i pod budynek byłej bielskiej siedziby PUBP. Pragnę poinformować, że po kasacji zakonu w początkach XIX w. obiekt przeznaczono na więzienie. Pełnił taką rolę przez okres zaborów. Po odzyskaniu niepodległości do 1929 r. mieścił się tu areszt powiatowy. Potem internat i szkoła dla dziewcząt, przedszkole. W końcu września 1944 r. obiekt zajął UB, a od lata 1945 r. był siedzibą „sowieckiego NKWD”. Po odśpiewaniu hymnu głos zabrał prezes Mieczysław Korzeniewski. Przywołał on tamten tragiczny okres pobytu więźniów pełen cierpień, tortur i morderstw dokonywanych na Polakach.
Ks. Robert Figura, kapelan Sybiraków zaintonował modlitwę za tych, którzy tu zginęli. Po złożeniu kwiatów i zapaleniu zniczy pod tablicą upamiętniającą akcję „Burza” odśpiewano pieśń obozową: „O, Boże, skrusz ten miecz, Co siekł nasz kraj”. Zatrzymywali się przechodnie, pytali co to za uroczystość, włączali w śpiew, a w rozmowie ze mną wyrażali uznanie organizatorom, gdyż po raz pierwszy w mieście jest taka uroczystość. Chwała Bohaterom!
Zwieńczeniem uroczystości było spotkanie integracyjne członków i sympatyków ZŻ NSZ w kawiarni „Wenecja”. Tam przy kawie dowiedziałem się więcej o działalności Związku i zaangażowaniu Bielszczan, w tym Roberta Mioduszewskiego, członka Komisji Rewizyjnej Związku.
Tekst i zdjęcia Tadeusz Szereszewski