Wielkie rzeczy czyni tu Wszechmocny
Jednak przepaść ta nie istnieje, ponieważ pustynia nie jest związana z nieobecnością ludzi, lecz obecnością Boga. Doświadczyliśmy tego w sobotę, 27 marca br., kiedy to uroczyście świętowaliśmy czwartą rocznicę funkcjonowania Pustelni Zwiastowania w Poletyłach.
Niewątpliwie czas ten był czasem łaski i wielkiej radości dla gospodarza tego miejsca – księdza Roberta Grzybowskiego oraz wszystkich zaproszonych gości, w tym Księdza Biskupa Piotra Sawczuka, Braci i Sióstr z Monastycznych Wspólnot Jerozolimskich, przedstawicieli Szkoły Nowej Ewangelizacji i uczestników, którzy przeżywali w tym czasie swój pobyt na Pustelni, z wielkim pragnieniem, aby usłyszeć zwiastowanie na swoje życie.
O 11:00 rozpoczęliśmy świętowanie przed Najświętszym Sakramentem, trwając przez godzinę serce w Serce u źródła Miłości i wpatrując się w Boskie Słońce wystawione na ołtarzu. Następnie o 12:00 Ksiądz Biskup Piotr odprawił uroczystą Mszę Świętą w kaplicy pustelnianej, z asystą trzech kapłanów.
Na początku liturgii, wyraził on wielką radość i wdzięczność za zaproszenie na uroczystość i za możliwość przewodniczenia Eucharystii z okazji czwartej rocznicy poświęcenia Pustelni Zwiastowania. Podczas homilii mówił o tym, że Bóg chce gromadzić i ma niesamowite pragnienie jedności, gdyż ona jest przedsionkiem dobra. Jest źródłem dającym życie nam, wybranym w Nim przed założeniem świata oraz celem wezwania, które zgromadziło nas w jedno Ciało. Podkreślił, że w sercu tego rozdartego świata jedność charyzmatów powinna budować harmonie świętego przybytku, a różnorodność członków nadawać spoistość jednemu Ciału. Ksiądz Biskup mówił również, że Bóg potrafi wyprowadzić dobro nawet z najbardziej pokrętnych sytuacji. Kontynuował, by się nie bać, że Bóg nam coś zabierze. Z ambonki padły słowa z Orędzia Franciszka na Światowe Dni Młodzieży z 2017 roku, że „nie ma świętego bez przeszłości, ani grzesznika bez przyszłości.” Aby móc pięknie pielgrzymować nie należy tylko wspominać tego, co było w przeszłości, ale dobrze jest również pokładać odwagę w chwili obecnej oraz mieć nadzieję na przyszłość. Jak to robić? Z ust Księdza Biskupa wybrzmiało, że w Poletyłach – w Pustelni Zwiastowania, nieustannie powinniśmy powtarzać słowa Archanioła Gabriela: „Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga” i być otwarci, zasłuchani i ufni w Słowo, które Bóg do nas mówi, odpowiadając z pełną pokorą: „Oto ja służebnica Pańska, niech mi się stanie według słowa twego.” Ksiądz Biskup zakończył, byśmy przyoblekli się w miłość, więź doskonałości, by być czystym promieniowaniem Boga i pożyczył, by Maryja nas wspierała w duchowym umocnieniu, zwłaszcza w chwilach trudnych.
Na zakończenie Eucharystii, ksiądz Biskup udzielił wszystkim obecnym uroczystego błogosławieństwa. Po uczcie dla ducha wspólnie w jedności posililiśmy nasze ciała obiadem i pysznym deserem, a o 16:30 w kaplicy uroczyście odśpiewaliśmy Akatyst na cześć Najświętszej Maryi Panny. Tego dnia w całej Pustelni radośnie rozbrzmiewały dzwony, ogłaszając wesoło, że wielkie rzeczy czyni tu Wszechmocny.
Niewątpliwie Pustelnia Zwiastowania w Poletyłach jest takim miejscem na ziemi, gdzie czas płynie wolniej, a człowiek rozkwita i zostaje napełniony życiem, karmiąc się Słowem Bożym i doświadczając osobistego Zwiastowania. Nie jedna osoba wyjeżdżając z tego miejsca, mówi, że „czuje się jak w Niebie”; nie jedna osoba, wraca tu, bo tu jest jej lepiej niż we własnym domu; nie jedna osoba po powrocie z pustelni zauważa, że otwiera się bardziej na innych, po pięknym przeżyciu czasu samotności na pustyni. Nie jedna osoba w tym miejscu po raz pierwszy doświadcza prawdziwej wspólnoty, ma poczucie akceptacji, przyjęcia, bycia wysłuchaną i zrozumianą.
Pustelnia Zwiastowania nie jest miejscem zamkniętym, ale przestrzenią Boga i Kościoła, otwartą dla ludzi. Jest miejscem, gdzie przyjeżdżają zarówno osoby duchowne, jak i świeckie. Daje ona wytchnienie ludziom umęczonym, zabieganym w zbyt aktywnym życiu, ale też chroni przed pokusą lenistwa, zapraszając, by dzień przeżywać w duchu wartości Ora et Labora. Pustelnia jest domem otwartym dla każdego, kto jest spragniony Słowa. Jest to miejsce, gdzie bardzo dba się o gościnność, by każdy mógł poczuć się przyjęty jak w domu.
W sercu Pustelni Zwiastowania króluje cicha modlitwa i adoracja, a najważniejszym filarem i wartością tego miejsca jest Słowo Boże, umieszczone w centrum kaplicy. Plan dnia jest oparty na modlitwie „Anioł Pański”. Każdy dzień rozpoczyna się od zasłuchania się w Słowie Bożym, biorąc przykład z Maryi, której Anioł Pański zwiastował Dobrą Nowinę. Słowo rozważa się zgodnie z charyzmatem lectio divina, które ma prowadzić do doświadczenia osobistego zwiastowania.
Maryja z pokorą odpowiedziała „Oto ja służebnica Pańska”, dlatego na jej wzór, by zharmonizować dzień i wprowadzić ziarno Słowa w życie, każdy kto przyjeżdża na Pustelnie, w miarę własnych możliwości, jest zaproszony do podjęcia drobnej pracy przy pustelni, by to ona stawała się służbą i by w ten sposób nadawała smak modlitwie, posiłkom, odpoczynkowi i snowi.
Niewątpliwie na Pustelni poprzestaje się w wymiarze horyzontalnym, na tym co konieczne i wytęża wszystkie siły i środki, ku temu, co wieczne. Dlatego postawa zasłuchania i służby prowadzi do największego skarbu Pustelni – celebrowania obecności Jezusa Chrystusa w Najświętszym Sakramencie. W Pustelni – w miejscu przepełnionym pięknem i prostotą, gdzie panuje harmonia, skromność, wdzięczność i otwartość na potrzebujących, można zaspokoić najgłębsze pragnienia. Realizuje się to najdoskonalej podczas codziennej Eucharystii, w której Słowo staje się Ciałem i zamieszkuje wśród nas.
Myślę, że nikt nie wychodzi na Pustynię, aby szukać śmierci, ale życia. Nikt nie szuka pustki, ale pełni, bo tym co pociąga nie jest smutek, ale radość. Jako osoba, która regularnie przyjeżdża na Pustelnię Zwiastowania wiem, że nie chodzi o pustynię, o ucieczkę od świata, ale o to, by stworzyć piękny ogród, gdzie zawsze będzie kwitło życie przepełnione pokojem i radością. Nawet jak za oknem będą zawieruchy, nawet jak świat będzie opanowany przez wirusa, nawet jak ludzie będą zamknięci w pustelniach swoich domów – Pustelnia Zwiastowania zawsze pozostanie oazą, gdzie tętni to prawdziwe życie, gdzie ludzie mogą przyjść i znaleźć życiodajną wodę, bo tu zawsze jest poranek zmartwychwstania, który zapowiada nowy dzień i pociąga do nowego życia z Chrystusem Zmartwychwstałym. Tego doświadczyli uczestnicy obecni w sobotę na świętowaniu czwartej rocznicy funkcjonowania Pustelni Zwiastowania, ale też doświadcza tego każdy, kto przyjeżdża tu, by indywidualnie w cichości z Panem spędzić czas i zasłuchać się w Jego Słowo.
tekst – Barbara Czukiewska
zdjęcie – archiwum ks. Roberta Grzybowskiego