Bp Tadeusz Pikus na pogrzebie siostry misjonarza ks. Marka Siekierko
Przybyłem na tą żałobną uroczystość z własnej potrzeby serca oraz, aby zastąpić na niej, będącego daleko, długoletniego misjonarza w Afryce, który nie mógł obecnie przyjechać
– powiedział biskup drohiczyński Tadeusz Pikus podczas pogrzebu śp. Haliny Murek z domu Siekierko, siostry ks. Marka Siekierko, pracującego w Kamerunie.
Liturgia pogrzebowa odbyła się w kaplicy cmentarnej w Hajnówce. W wygłoszonej homilii proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Hajnówce ks. kan. Józef Poskrobko przybliżył postać zmarłej 11 lutego 2016 roku w 68 roku życia Haliny. Pochodziła ona z licznej rodziny, w której było dziewięcioro dzieci. Obecnie żyje już tylko dwoje, w tym ks. Marek. Podkreślił jej wielką wiarę i siłę w znoszeniu kilkudziesięcioletniego cierpienia, związanego z przywiązaniem do łoża boleści oraz wielką miłość i pomoc, jaką otaczała ją w tym czasie jedyna córka Ewa z mężem. Ks. Poskrobko wspomniał również czasy kleryckie i pierwszych lat kapłaństwa, kiedy wraz z innymi kolegami brata śp. Haliny, gdy była ona w pełni sił, mogli zawsze liczyć na jej wsparcie, a później na modlitwę wspartą cierpieniem. Powiedział też o wyrazach duchowej łączności z ks. Markiem Siekierko, odprawiającym w tym czasie Eucharystię żałobną we wspólnocie swojej misyjnej parafii.
Ks. Marek Siekierko pochodzi z Hajnówki, gdzie także 29 czerwca 1983 roku, po ukończeniu Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie, otrzymał święcenia kapłańskie z rąk ks. bpa Władysława Jędruszuka. Od 1992 roku pracuje na misjach w Afryce, najpierw w Czadzie, a od 1996 roku w Nsim w Kamerunie.
W pogrzebie uczestniczyli także inni kapłani z diecezji drohiczyńskiej z rektorem WSD ks. prał. Tadeuszem Syczewskim, dziekanem hajnowskim ks. prał. Zbigniewem Niemyjskiem i proboszczem drugiej parafii hajnowskiej ks. kan. Zygmuntem Bronickim, kolegami z seminarium ks. Siekierki, rodziną, przyjaciółmi zmarłej oraz mieszkańcami Hajnówki.
Ksiądz biskup polecił również w modlitwie, wymieniając po imieniu, innych zmarłych z rodziny Siekierków, a żyjącym przekazał wyrazy współczucia. Ciało św. Haliny Murek spoczęło na miejscowym cmentarzu.
ks. Artur Płachno, foto: ks. Łukasz Suszko i ks. A.P.