Pogrzeb Sapiehów w Boćkach
Na tę uroczystość zjechała się rodzina Sapiehów z całego świata, a przygotowania i starania żyjących członków rodziny, aby prochy ich bliskich spoczęły w tym serdecznym miejscu na ziemi, w tym kościele, trwały kilkanaście lat.
Od początku XVI wieku miejscowość Boćki była na stałe związana z magnacką rodziną Sapiehów z linii różańskiej. W XVIII wieku Józef Franciszek Sapieha wraz z żoną Krystyną z Branickich, rodzoną siostrą Jana Klemensa Branickiego, pana na Białymstoku, ufundował boćkowski kościół. Wznoszenie budowli trwało kilka lat, a zakończyło się w 1739 roku. Już wówczas jedną z kaplic zaplanowano jako mauzoleum, miejsce wiecznego spoczynku fundatorów kościoła. W czasach współczesnych spoczęły tam prochy m.in. Eustachego Seweryna Sapiehy i Elżbiety Sapieżanki.
Mszę św. pogrzebową odprawił bp Piotr Sawczuk. W kazaniu mówił o tych osobach zmarłych, ale podkreślał także nadzieję na zmartwychwstanie i życie wieczne, czego symbolem jest świeca paschalna stojąca przy urnach.
Po modlitwach końcowych za wielu zmarłych Teresa Jadwiga Józefina Sapieha i jej siostra Maria Gabriela Beckman (córki Eustachego Kajetana), przeniosły tacę z urnami do kaplicy, gdzie dokonano ostatecznego pochówku następujących osób:
- Eustachy Kajetan Sapieha, syn Jana Pawła i Seweryny Uruskiej. Minister Spraw Zagranicznych RP w latach 1919-1920, poseł na Sejm 1928-1929. Zmarł 20.11.1963 r. w Nairobi
- Teresa Izabella Sapieżyna z Lubomirskich, żona Eustachego Kajetana. Zmarła 13.07.1964 r. w Nairobi.
- Antonina Maria Sapieżyna, żona Eustachego Seweryna, córka Stefana Siemieńskiego i Jadwigi z Horodyńskich. Zmarła 16.08.1996 r. w Nairobi.
- Lew Stefan Sapieha, syn Eustachego Seweryna i Antoniny z Siemieńskich. Zmarł 16.12.1970 r. w Nairobi, po długiej chorobie, w wieku 10 lat.
- Jerzy Andrzej Sapieha, syn Jana Andrzeja i Marii Krystyny z domu Zdziechowskiej. Zmarł w Warszawie 21.12.2010 r.
- Renata Adrianna Sapieha, wdowa po Lwie Jerzym. Zmarła 15.01.2021 r. w Anglii.
- Jan Paweł Sapieha, syn Jana Andrzeja i Marii Krystyny z domu Zdziechowskiej. Zmarł 06.08.2021 r. w Rio de Janeiro.
- Elżbieta Gniazdowska Sapieha, druga żona Eustachego Seweryna. Zmarła 29.08.2021 r. w Warszawie.
- Anna Joanna Wodzicka, córka Eustachego Seweryna i Antoniny z domu Siemieńskiej. Wdowa po Franciszku Wodzickim. Zmarła 18.05.2022 r. w Toronto.
W czasie uroczystości z ogromnym wzruszeniem, przemawiała Maria Beckman, wspominając bliskich zmarłych. Mówiła, że Boćki, to takie ostatnie miejsce z ich dóbr rodowych w granicach Polski, pozostałe zostały na terenach obecnej Białorusi. Na zakończenie zacytowała po angielsku, w języku zrozumiałym dla tej magnackiej rodziny na smutnym wygnaniu, piękny fragment z księgi Koheleta (Koh 3, 1- 8), o tym, że:
„ Wszystko ma swój czas,
i jest wyznaczona godzina
na wszystkie sprawy pod niebem:
Jest czas rodzenia i czas umierania,
czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono,
czas zabijania i czas leczenia,
czas burzenia i czas budowania,
czas płaczu i czas śmiechu,
czas zawodzenia i czas pląsów,
czas rzucania kamieni i czas ich zbierania,
czas pieszczot cielesnych i czas wstrzymywania się od nich,
czas szukania i czas tracenia,
czas zachowania i czas wyrzucania,
czas rozdzierania i czas zszywania,
czas milczenia i czas mówienia,
czas miłowania i czas nienawiści,
czas wojny i czas pokoju. (…)
Michał Julian Sapieha, syn Jana Pawła mówił o tym, że rodzina Sapiehów przetrwała trudne czasy tak jak ten kościół. Mówił o tym, jak to wyjątkowy dzień dla tej rodziny, bo tak wielu z nich włożyło dużo wysiłku, aby tu przyjechać z różnych stron świata. Przemawiał także Michał Wodzicki, syn Anny z Sapiehów, który przyjechał na jej pogrzeb wraz z bratem Krzysztofem i rodzinami. Mówił o wartościach jakie zostały wpojone im przez rodziców, o sile, żeby przezwyciężać trudności, o wierze w Boga „i miłości którą dzielili się z nami, a którą my dzielimy się z naszymi dziećmi”. A wszystko to tłumaczył, urodzony w 2000 roku, Łukasz Sapieha, syn Jerzego Andrzeja.
Długo potem jeszcze cała rodzina modliła się w kaplicy sapieżyńskiej. Na ścianach tej kaplicy umieszczone zostały tablice szczegółowo informujące o osobach, które znalazły tu swoje miejsce wiecznego spoczynku. Obok kwiatów od rodziny, położono wieńce od premiera Mateusza Morawieckiego i Ministerstwa Spraw Zagranicznych.
Tekst i zdjęcia: Teresa Modzelewska